niedziela, 22 grudnia 2013

Kilka filmów z Haiti

Kruze reżyserem

Korzystając z dobrego łącza internetowego, załączam kilka filmów nakręconych w Haiti. Nagrywałem telefonem z wysokości biodra, dlatego dość słabo słychać aksamitny głos komentatora, któremu zdarzyło się kilka razy rzucić łaciną, za co bardzo wszystkich przeprasza Pierwsze cztery filmy filmy powstały na jednej ulicy w Petionville w ciągu 30 minutowego spaceru. Na pierwszym widać spacerek wokół placu, pełniącego rolę dworca autobusowego. Do transportu ludzi służą tap-tapy, czyli odpowiednio przystosowane pick-upy. Jak w Afryce ludzie noszą rzeczy na głowach,  dzieciak wracają do domu w szkolnych mundurkach,  samochody stoją w gigantycznym korku.



Plac z autobusami w Petionville
Na drugim spacerek po bazarku. Zwróćcie uwagę na kosz z lekami z 53s. Bez problemu można kupić w całym Haiti leki z dostarczone przez ONZ, Czerwony Krzyż czy inne organizacje. Pomoc humanitarną pomocą, ale z czegoś żyć trzeba.



Bazar


Ulica
Na zakończenie cyklu filmów z Petionville, moja wizyta w lokalnym supermarkacie położonym kilka minutem spacerem od placyku i bazarku z poprzednich filmów. Tutaj mozna spotkać Białych, których na ulicach nie było widać. Ochraniarze stoją z ostrą, długa bronią; świąteczne elemnety przyozdabiają sklep, a na półkach leży sobie importowana żywność.


Sklep
Następny filmy kręcone były w centrum Port-au-Prince, położonym na wysokości morza. Niestety niedoświadczony jeszcze kamerzysta źle uchwycił sprzęt i tak na drugim filmie w lewym, dolnym rogu można cały czas oglądać jego wspaniały palec. Za to na pozostałej części ekranu widać życie w normalnej, a nie bogatej dzielnicy stolicy. O ile po Petionville chodziłem sam, to tutaj jakoś nie miałem za wielkiej ochoty na samotny spacerek, dlatego filmy kręcone były z motocykla.


Centrum1


Centrum2


Centrum3

Główny plac z pomnikami narodowych, haitańskich bohaterów. Przy nim znajduje się Pałac Prezydencki, zniszczony w czasie trzęsienia ziemi w 2010 roku, teraz zaczyna być odbudowywany.




Główny plac Port -au-Prince
Ostatnim film nakręciłem, kiedy załadowałem się do autobusu. Miałem bardzo dużo miejsca, bo musiałem wykupić dodatkowe miejsce za mój plecak. Co chwila ktoś próbuje białasowi coś sprzedać. Autobus ruszy jak wszystkie miejsca się zapełnią.

                                 
                                                            Autobus

PS Jeszcze dzisiaj wieczorem (a najpóźniej w poniedziałek) wstawię post opisujący wizytę w Cazale, miejscowości zamieszkanej przez potomków polskich legionistów Napoleona.

4 komentarze: